Przedsiębiorcy nie mają łatwego życia w Polsce. Zmiany przepisów, kontrole, niewypłacalni kontrahenci i do tego jeszcze składki na ZUS. Czemu piszemy o składkach ZUS w 2020 roku? Otóż nasz rząd, dbając o naszą przyszłą emeryturę właśnie podnosi od przyszłego roku składki dla przedsiębiorców o rekordowe 9,7%.
W przyszłym roku składki odprowadzane comiesięcznie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych będą wynosiły jedyne 1430 zł. Niedawno Rada Ministrów przyjęła założenia nowego projektu budżetu na przyszły rok. Prognozy rządu wskazują, że średnie wynagrodzenie w przyszłym roku wyniesie 5227 zł. Dla przedsiębiorców ta liczba jest bardzo ważna, ponieważ to właśnie od tej kwoty wyliczana jest podstawa składek, a wiec wszystkich składek ubezpieczeniowych prócz składki zdrowotnej. Dla przypomnienia – podstawa wymiaru składek to 60% prognozowanego średniego wynagrodzenia i według obecnych założeń ma wynieść 3136,20 złotych. Oczywiście kwota ta może się zmienić, ponieważ do ostatecznych wyliczeń brane są pod uwagę prognozy z ustawy budżetowej, a do jej zatwierdzenia mamy jeszcze 6 miesięcy. Co nie oznacza, że nie można było w połowie roku podnieść mocno ciśnienia wielu przedsiębiorcom. Według obecnych założeń suma wszystkich składek wzrośnie o 110 zł, w obecnym roku wzrost ten wynosił 88,27 złotych miesięcznie i był najwyższy od 6 lat. No cóż w przyszłym roku znowu bijemy rekord.
Wielkość składek na przyszły rok może wynieść (według obecnych prognoz) 612,19 zł na składkę emerytalną, 250,90 zł na składkę rentową, 76,84 zł na składkę chorobową, 52,37 zł na składkę wypadkową, 76,84 zł na Fundusz Pracy. Natomiast wysokość składki zdrowotnej poznany w nowym roku, ponieważ jest wysokość obliczana jest w oparciu o średnie wynagrodzenie z czwartego kwartału roku poprzedniego. Podstawa tej składki wynosi 75% przeciętnego wynagrodzenia , a sama składka wynosi 9% tej podstawy. Wszystko to przy założeniu średniego wynagrodzenia w wysokości 5227 zł da nam 1430 zł składki miesięcznej na ZUS wliczając w to składkę zdrowotną. Kwoty oczywiście mogą się zmienić – czyli wzrosnąć bo o spadkach raczej mowy nie będzie. Jak widzimy nasz obecny rząd, który miał być przyjazny przedsiębiorcom, który tak hojnie obdarowuje pieniędzmi osoby posiadające dzieci równocześnie sięga do kieszeni innych grup społecznych. Oczywiście opozycja stoi murem za przedsiębiorcami (jednak składki są wyliczane na podstawie przepisów, które od dawna się nie zmieniły, a więc były takie same również za czasów sprzed dobre zmiany), a obecny rząd zasłania się przepisami i wzrostem gospodarczym.